Coraz trudniej obejść się bez elektronicznych cudeniek. Kompozytor otwarcie przyznaje, że ma na tym punkcie prawdziwy odjazd.
– „Moi znajomi często dzwonią do mnie, kiedy mają problemy ze swoimi Ipodami lub innymi gadżetami. A ja doradzam im, jak naprawić albo jak tiuningować, czyli ulepszyć jakieś urządzenie. Sam się uczę metodą prób i błędów. Śledzę nowinki informatyczne zwłaszcza w Internecie, od którego jestem uzależniony” –przyznaje Adam Sztaba w rozmowie z XOXO. Muzyk posiada Iphona i trzy różno kolorowe Ipody. Każdy ma osobne przeznaczenie: do słuchania muzyki lub oglądania filmów. Ale ostatnio Sztaba nabył prawdziwy hit. – „Chyba jestem jedynym kompozytorem w Polsce, który posiada elektroniczny, dotykowy tablet na nuty. Mieści się w nim 600 stron A4 zapisu nutowego. Sprowadziłem sobie to cudo ze Stanów Zjednoczonych i kosztowało mnie tysiąc dolców. Teraz marzy mi się taki elektroniczny pulpit dyrygencki, czyli rozwinięta wersja tabletu, który już posiadam, ale kosztuje pięć razy tyle, czyli 5 tysięcy dolarów” – dodaje Adam.
sc
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.