W aktorskim małżeństwie znów sielanka. Czy na długo? Od jakiegoś czasu mówiło się o kryzysie w prawie dziesięcioletnim małżeństwie włoskiej piękności Monici Bellucci i francuskiego aktora Vincenta Cassela. Pierwsze spięcia pojawiły się po premierze ich wspólnego filmu "Nieodwracalne", co spowodowało, że w 2002 roku pojawiły się plotki o domniemanej separacji. Sama Monica nie dementowała pogłosek o kryzysie, a dodatkowo podgrzewała sprawę swoimi wypowiedziami: "Moja relacja z Vincentem oparta jest na niedopowiedzeniach. Nie wiem naprawdę, ile jeszcze potrwa. Może skończy się jutro? Wiem, że Vincent wyobraża sobie życie beze mnie”.
Cały czas jednak para oficjalnie była małżeństwem, aczkolwiek dziennikarze zauważyli, że coraz trudniej zobaczyć ich razem. Wychowanie 5-letniej dziś córki Devy spadło całkowicie na Monicę, podczas gdy Vincent nieustannie był w rozjazdach. Dziś jednak wygląda na to, że para przeżywa drugi miesiąc miodowy i zupełnie zapomniała o miłosnych kłopotach. W lutym podczas ceremonii rozdania Cezarów, wyglądali jak zakochani nastolatkowie, nieustannie wymieniali pocałunki i nie szczędzili sobie czułości nawet przed kamerami.Wygląda na to, że kryzys został zażegnany. Oby na zawsze.
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.