Debiutancka produkcja ma już ustalony budżet wynoszący 6,5 miliona złotych. Po utracie firmy producenckiej Sting, którą Pazura założył wraz z Olafem Lubaszenko i swoją już byłą żoną Weroniką, nastał czas na nowe projekty. Aktor postanowił zostać reżyserem i samemu nie tylko grać w filmach, ale również je tworzyć.
Niedawno założona firma Cezar 10, zajmuje się przygotowaniami do produkcji filmu pod tytułem "Weekend".
Cezary podczas wywiadu dla "Gali" zdradził jaki został wyznaczony budżet jego reżyserskiego debiutu:
"6,5 miliona złotych. To gigantyczne pieniądze" wyznaje.
"Nie miałem pojęcia, ile jest tych wszystkich elementów. Efekty specjalne zrobione przez facetów, którzy pracowali przy filmie "Casino Royale" (tylko na dwa z nich wystarczyło nam pieniędzy), dźwięk, wizual, kaskaderka, preprodukcja."
Fani aktora nie muszą się jednak martwić. Pazura w wywiadzie potwierdził zamiar połączenia swoich dwóch ścieżek zawodowych. "Będę produkował i grał. I jest to możliwe, bo nie ma tu konfliktu interesów, oprócz tego, że... będę poganiał kolegów, bo już taki jestem. Szkoda pieniędzy."

Obecnie kompletowana jest obsada filmu. Wiadomo już na pewno, że na ekranach zobaczymy Pawła Małaszyńskiego, Pawła Wilczaka, Jana Frycz i Pawła Siejkę. Kłopotliwa natomiast okazała się obsada roli żeńskich. "Będzie przepiękna kobieta, której wciąż poszukujemy. Mam usta zamknięte pieczęcią tajemnicy... " tłumaczy Czarek. "Ale tyle mogę powiedzieć - jestem w kontakcie z Alicją Bachledą-Curuś, która już przeczytała najnowszą wersję scenariusza. Jestem zachwycony Martą Żmudą, Olgą Bołądź, Magdaleną Boczarską, Anią Kwintą, która studiowała aktorstwo sama dla siebie i nigdy nie grała."

Komentarz tylko dla zalogowanych