Medycyna chińska pomaga Michałowi Pirogowi wyjść z kontuzji. Będzie jeszcze tańczył.
Juror „You Can Dance” przyznaje, że kontuzji nabawił się przez swój pracoholizm. Program w telewizji, zajęcia taneczne, próby, do tego udział w innych projektach. Medycyna konwencjonalna przez dziewięć miesięcy nie poradził sobie z jego dolegliwościami. A chińska? Dała radę w miesiąc. – „Wierzę w jej niesamowite działanie, gdyż tylko ona naprawdę skutkuje” – mówi Michał Piróg w rozmowie z XOXO. – „Jest to po prostu metoda pobudzania receptorów, poprzez dotyk i masaż. Dzięki temu usprawniane jest funkcjonowanie narządów wewnętrznych”. Kiedy będzie widać efekty? – „Już w tym momencie jest dużo lepiej i prowadzę zajęcia z mniej skomplikowanymi elementami. Ale w październiku wracam do tańca” – dodaje z radością Michał.
wk
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.