Grupa Pino Filmy, zdjęcia, muzyka Dziel się chwilą Darmowy hosting darmowa telewizja internetowa Powiedz innym o sobie Darmowe blogi Pokaz zdjęć, prezentacje multimedialne pytania i odpowiedzi zadania, testy, śmieszne pytania, łamigłówki

wszystkie foto video tekst
Obsadzenie Joanny Brodzik w nowym serialu TVP od początku budziło wiele kontrowersji. Czy piękna trzydziestolatka może przekonująco zagrać kobietę w średnim wieku?

















Książka Małgorzaty Kalicińskiej „Dom nad rozlewiskiem”, której ekranizacją jest serial TVP, była hitem wydawniczym na miarę sukcesu „Nigdy w życiu” Katarzyny Grocholi. Tysiące kobiet utożsamiało się z postacią głównej bohaterki Małgosi, kobiety w (podkreślmy to!) średnim wieku, która desperacko próbuje dopasować się do młodego zespołu w agencji reklamowej, poddając się między innymi liftingowi twarzy. Mimo to, i tak zostaje w końcu zwolniona. Nie mając innej alternatywy, decyduje się pojechać na Mazury do matki, z którą od dzieciństwa nie miała kontaktu. Ten wyjazd całkowicie odmienia jej życie…
Bestseller Kalicińskiej był w założeniu skierowany raczej do kobiet co najmniej po 40-tce, mających realne problemy z widocznym upływem czasu na ich ciele, nie mogących sobie znaleźć miejsca w świecie owładniętym kultem młodości. To między innymi o tym jest ta książka, mająca w sobie coś ze staroświeckiego czaru „Nocy i dni”.
Tymczasem producenci zaserwowali nam wprawdzie uroczą, acz za młodą i zupełnie nie pasującą do tej roli Joasię Brodzik, której nazwisko miało za cel przyciągnąć masową widownię. Pytanie, czy w Polsce naprawdę brakuje świetnych znanych aktorek w średnim wieku, pasujących wizualnie do roli Małgosi? Stenka, Segda, Szczepkowska, Pieczyńska zagwarantowałyby nie tylko znane nazwisko, ale i odpowiedni poziom aktorski. Dość nieoczywista i skomplikowana rola Małgosi jest dla znanej raczej z komediowego repertuaru („Kasia i Tomek”) Brodzik dużym wyzwaniem. Po pierwszym odcinku, wyemitowanym 4 października widać, że aktorka nie odnalazła się w tej roli. Nie pomogła postarzająca charakteryzacja i dziwaczne fryzury, typu trwała i loczki. Brodzik pozostała śliczną, młodą kobietą tyle, że w beznadziejnych fryzurach i ciuchach. W scenach z agencji reklamowej wypadła po prostu niewiarygodnie: mimo koszmarnej stylizacji prezentowała się znakomicie (przed i po filmowym liftingu) na tle równie młodego  zespołu agencji reklamowej.
Miejmy nadzieję, że pozostała część obsady: m.in. znakomite aktorki Małgorzata Braunek i Zofia Kucówna jakoś uratują ten serial, który być może i bez Joanny Brodzik w roli głównej osiągnąłby i utrzymał 5 milionową widownię.
 

Komentarz tylko dla zalogowanych