Konflikt między osobowościami programu „Gwiazdy tańczą na lodzie”sięgnął apogeum. Wzajemne docinki Dody i Steczkowskiej oraz ich prywatna wojna, którą toczą na antenie zaczyna być niesmaczna. Pyskówka gwiazd zaszokowała widzów także w ostatnim odcinku. – „Cały czas jesteś zgryźliwa. Nie udawaj miłej, po prostu bądź miła. Poprzednia prowadząca, która pomimo że też była z branży, potrafiła wymienić moje imię. Zawsze możesz do mnie jeszcze mówić królowa" – zażyczyła sobie Doda po tym, jak prowadząca zwróciła się do niej z imienia i nazwiska. A wszystko zaczęło się od ostrych słów Dody skierowanych pod adresem Justyny ostatnim razem – „ Nie dość, że głupiutka, to jeszcze daltonistka”. Później pojawiły się jeszcze zarzuty, że od Steczkowskiej lepiej na łyżwach jeździ Paweł "Konjo" Konnak: – "Koniu, obojętnie jakie byś miał chwile zwątpienia, pamiętaj, że i tak jeździsz lepiej niż nasza cudowna prowadząca" – ironizowała Rabczewska. Jak ostre słowa jeszcze usłyszymy? Kto kogo przetrzyma? W mediach szumi od plotek, że Steczkowska nie jest już w stanie znieść uszczypliwych komentarzy Dody.
ka
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.