Po rozstaniu z Mają Sobolewską, nowym menadżerem wokalistki został Jarosław Burdek. Postanowił on zmienić dotychczasowy wizerunek gwiazdy, a pierwsze tego efekty mogliśmy zobaczyć w finale „Tańca z Gwiazdami”. Doda zawdzięcza swój sukces kontrowersyjnym wypowiedziom, skandalicznemu zachowaniu, nierzadko na granicy dobrego smaku i wulgarności, a także kiczowatym i odważnym strojom. Jej niepokorne zachowanie i specyficzny sposób bycia, przysporzył jej zarówno fanów, jak i wrogów, ale na pewno przyczynił się do zdobycia ogromnej popularności. Chociaż Dodę zna każdy, to jej muzykę już niekoniecznie. Nowy menadżer postanowił to zmienić. Jarosław Burdek, były wicedyrektor TVP 2 i szef programowy MTV Polska, chce, żeby o jego podopiecznej mówiono nie przez pryzmat skandali, a ze względu na jej działalność sceniczną i talent artystyczny. Pierwsze efekty współpracy tych dwojga mogliśmy podziwiać w niedzielę na finale X edycji "Tańca z Gwiazdami", podczas którego Doda zaprezentowała się jako liryczna wokalistka i zaśpiewała balladę Ewy Bem „Gram o wszystko”. Były menadżer Rabczewskiej, Maciej Durczok, uważa jednak, że taka zmiana wizerunku może się nie udać i nie przynieść korzyści, gdyż na skandalu Doda zbudowała cała swoją karierę, i o ile to wychodzi jej najlepiej, to bycie poważną artystką, już nie bardzo. Może jednak przyszedł czas na zmiany. A Wy jak myślicie?
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.