Justin Timeberlake, 28-letni piosenkarz i aktor, został nową twarzą perfum Givenchy "Play". Jednak to, co sam najbardziej lubi to naturalny zapach ciała. Dla samego Justina było sporym zaskoczeniem, że taka marka jak Givenchy zaproponowała mu promocję swojego nowego zapachu. Jak sam przyznaje - nie jest typem "faceta od perfum". "Będzie to dla mnie wyzwanie, stworzyć coś, czego tak naprawdę nigdy bym nie użył. Jestem minimalistą, typowym facetem. Lubię być świeży i czysto pachnieć. Nie przepadam za mieszanką zapachów. Myślę, że nic nie powinno przyćmiewać moich feromonów, bo zostało udowodnione naukowo, że naturalny zapach jest najbardziej atrakcyjny" - wyznaje Timberlake.
Skoro sam Justin tak mówi, coś w tym musi być. Ten człowiek w końcu zna się na robieniu pieniędzy, niedawno zajął się podbijaniem świata mody.
Perfumy "Play" dostępne są już w całej Ameryce. Ciekawe kiedy będzie premiera w Polsce.
A co do zaangażowania takiej gwiazdy jak Justin, cóż, jest to jeden z nielicznych ludzi, którzy są w stanie sprzedać wszystko. Punkt dla Givenchy, gratulujemy.
A.O.
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.