Piosenkarka po latach opowiada o traumie ze swojego dzieciństwa. Podczas wywiadu z "Wprostem", Olga Jackowska postanowiła po latach opowiedzieć traumatyczną historię ze swojego dzieciństwa.
"Pochodziłam z bardzo biednego domu, wiadomo było, że wróciłam z sierocińca, półsierota, ojciec już nie żył, matka borykała się z piątką dzieci. Mieszkaliśmy w piwnicy. To charakterystyczne w zwierzeniach ofiar księży pedofilów, że zwykle są to dzieci właśnie z takich domów. Wielodzietnych, zaniedbanych. Oni dobrze wiedzą, kogo wybrać. Taką ofiarę łatwo wypatrzyć" wyznaje piosenkarka.
Choć wiele lat minęło od tego dramatycznego wydarzenia, strach i niepokój związany z tym przeżyciem nadal istnieją i przenikają do utworów artystki. Już 25 czerwca pojawi się w internecie teledysk do piosenki "Zabawa w chowanego", w której łatwo zauważyć echa minionych przeżyć.
"To tkwi głęboko. Wrosło w psychikę, jak tatuaż wrasta w skórę. Oczywiście, nie myślę o tym obsesyjnie dzień i noc, ale to wciąż powraca. Pamiętam doskonale, jak strasznie się bałam, gdy wyszłam od księdza. Przez lata nie byłam w stanie nikomu o tym powiedzieć, nikomu się poskarżyć, bo byłam wychowywana w poczuciu, że kobieta jest grzesznym narzędziem, że to ta Ewa, to jabłko, że wina jest we mnie. Choć to przecież ja byłam ofiarą starego, obrzydliwego księdza" zwierza Kora.
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.