Kontrowersyjne ubranie oraz zachowanie po meczu spowodowało szereg spekulacji na temat jej rzekomego zakazu wstępu na stadion. Lady Gaga po raz kolejny pokazała się publiczności w dość kontrowersyjnym stroju podczas weekendowego meczu. Wokalistka postanowiła dopingować swoim ulubieńcom ubrana w koszulkę zespołu, czarną bieliznę i nic poza tym. Nawet podczas śpiewania hymnu narodowego wokalistka nie starała się zakryć. Wręcz przeciwnie, ku zapewne radości męskiej publiczności, Gaga jeszcze bardziej odsłaniała koszulkę pokazując czarny stanik. Jednak nie to spowodowało rzekomy zakaz wstępu na stadion. Po przegranej New York Yankees z New York Mets 4-0, piosenkarka postanowiła dotrzymać towarzystwa zespołowi w ich prywatnym pokoju spotkań. Jak podaje The New York Post, Lady Gaga piła whisky i dotykała się w nieodpowiednich miejscach zanim została poproszona o opuszczenie klubu. Od czasu pojawienia się plotek o jej nieodwołalnym zakazi wstępu na stadiony, menadżer The New York Yankees, zaprzeczył doniesieniom. "Ona nie została zbanowana. Celebryci nigdy nie są banowani. Gdyby Michael Jordan pojawił się, miałby wstęp do pokojów drużyny ale nie po przegranej. Jest czas i miejsce na to. To nie była jej wina" powiedział Brian Cashman.
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.