Marcin Mroczek blefuje najlepiej. Nauczył się tego z telewizji. Aktor jednego serialu często widywany jest na warszawskich salonach. Lubi się bawić i nie stroni także od hazardu. Ostatnio dał popis podczas imprezy „Pokerowe Oskary” w jednym z warszawskich kasyn. Niespodziewanie dla siebie, jak twierdzi, zdobył pierwsze miejsce. – „ Miałem trochę szczęścia. Kilka razy oglądałem pokera w telewizji i zafascynowało mnie to, jak faceci patrzą na siebie i próbują wyczytać ze swoich twarzy co przeciwnik ma w kartach. Nie wierzyłem, że tak się da, ale okazało się, że kilka razy udało mi się zablefować i nikt mnie nie wyczuł” – powiedział reporterom AKPY. Oby tylko blefowanie nie weszło mu w krew na stałe.
ka
AKPA
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.