Mel Gibson zamieszany w sprzeczkę z mężczyzną próbującym go sfotografować w klubie w Los Angeles. Gwiazda "Zabójczej broni" i jego partnerka Oksana Grigorieva, pojawili się na wielkim otwarciu nocnego klubu Playhouse, uchodzącego za najatrakcyjniejsze miejsce w całym Los Angeles. Para skorzystała z tylnego wejścia, aby uniknąć czerwonego dywanu i od razu poszła do części dla VIPów. Dołączyli tam do grupy piętnastu znajomych. Wieczór upływał w miłej atmosferze i wyglądało na to, że grupka przyjaciół miała powód do świętowania, ponieważ co chwilę wznoszono toasty. Na pewno nie zabrakło jednego za samą Oksanę, dla której aktor postanowił się rozwieść i która spodziewa się właśnie jego dziecka.
Atmosfera jednak się znacząco zmieniła kiedy reporterka "Life&Style" zrobiła zdjęcie Gibsonowi i jego towarzyszce. Próba zdobycia ich zdjęcia zakończyła się niepowodzeniem. Ochroniarze natychmiast zabrali aparat i wykasowali zdjęcia. Jednak reporterka się nie poddała i poleciła swojemu koledze (Karlis Gajevskis) zrobić kolejne zdjęcie. Wtedy Mel Gibson nie wytrzymał i postanowił sprawę załatwić osobiście. Według naocznych świadków aktor podszedł do robiącego zdjęcie fotografa i w wyniku przepychanki porwał mu koszulę. Obecni w klubie ludzie byli oburzeni zachowaniem aroganckiej reporterki i jej towarzysza oraz pełni podziwu dla aktora, który i tak nad sobą zapanował. Mel Gibson z pewnością mógł inaczej rozwiązać zaistniałą sytuację.
Nachalna para szybko opuściła klub i podobno udała się na posterunek policji, aby zgłosić skargę o pobicie. Całe zajście popsuło Gibsonowi i jego towarzyszom wieczór, ponieważ niedługo potem aktor również opuścił lokal.
O.P.
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.