Zmarły tragicznie pół roku temu król muzyki pop podbił tegoroczne rozdanie nagród American Music Awards, zwyciężając aż w czterech kategoriach, m. in. dla najlepszego wykonawcy i album roku. AMA jest przyznawaną dorocznie nagrodą dla najlepszych amerykańskich muzyków, których popularność mierzona jest ilością sprzedanych albumów i singli. W tym roku niekwestionowanym zwycięzcą gali został Michael Jackson. Tragicznie zmarły w czerwcu gwiazdor dostał nagrodę dla najlepszego męskiego wykonawcy w kategorii pop-rock i soul-R&B, a także za album z 2003 roku „Number Ones” w obu tych kategoriach. Nagrody odebrał brat Michaela, Jermaine Jackson, który w hołdzie dla króla założył białą, świecącą rękawiczkę, a ze sceny pozdrowił całą rodzinę, a także powiedział, że Michael będzie żył wiecznie. Popularność artysty w USA znacznie wzrosła po jego śmierci, dlatego jego triumf na gali nie wydaje się być niespodziewany.
Nagrodę dla najlepszej amerykańskiej wokalistki przyznano Taylor Swift w kategoriach pop-rock i country, a jej płytę „Fearless” uznano za najlepszy album country. The Black Eyed Peas okazali się najlepszą grupą pop-rockową, a najlepszą wokalistką R&B została Beyonce, której mąż Jay-Z z kolei otrzymał nagrodę dla wykonawcy hip-hopowego i za album „The Blueprint”.
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.