Były mistrz świata wagi ciężkiej, Mike Tyson, został zatrzymany i przesłuchany, po tym jak pobił fotografa Tony’ego Echeverria, który próbował zrobić mu zdjęcie na lotnisku w Los Angeles. Bokser po raz kolejny może trafić do więzienia. Podczas odprawy na międzynarodowym lotnisku w LA, kilku papararzzich próbowało zrobić zdjęcie Mike’owi Tysonowi, co zdenerwowało boksera tak, że uderzył jednego z nich. Mężczyzna otrzymał tylko jeden cios, który okazał się jednak tak silny, że upadł na ziemie, rozciął czoło, a potem został przewieziony do szpitala. Bokser podróżował wraz ze swoją żoną i 10- miesięczną córką. Podobno fotograf, Echeverria był bardzo natarczywy, nie zwracał uwagi na prośby personelu lotniska o pozostawienie rodziny Tysona w spokoju, aż w końcu wpadł na wózek dziewczynki. Mike, jak mówi jego rzeczniczka, zaatakował mężczyznę w obronie rodziny i bezpieczeństwa własnego dziecka. Aparat fotograficzny został zabezpieczony przez policję jako dowód, który pomoże w wyjaśnień całej sytuacji i okaże się kto ponosi winę, że doszło do zajścia. Tyson jednak może trafić do więzienia, jeśli prokuratora stwierdzi, że to on jest winny. Nie będzie to pierwsze wykroczenie byłego mistrza, który spędził 3 lata w wiezieniu skazany za gwałt, a obecnie znajduje się pod nadzorem policyjnym za posiadanie narkotyków i jazdę pod wpływem. Pięściarza, najmłodszego w historii boksu mistrza, od lat nie opuszcza zła sława, a on sam uważany jest za bardzo agresywnego, nie tylko na ringu, ale i w życiu prywatnym.
 

Komentarz tylko dla zalogowanych