Aresztowano mężczyznę, który śledził już od dawna nastoletnią gwiazdkę i próbował się z nią spotkać. Psychofan twierdzi, że jest zaręczony z Miley. Mężczyzna został oskarżony o próbę śledzenia Miley Cyrus
, po tym jak ponownie przyjechał za nią w okolice Savanah. Gwiazdka kręci tam swój nowy film "The Last Song". Parę tygodni wcześniej dostał już ostrzeżenie od policji, aby się nie zbliżał do Cyrus. Niestety do niego się nie zastosował i został w końcu aresztowany.
Nachalnym wielbicielem okazał się 53-letni Mark McLeod. Jak donosi szef policji w Tybee Island, gdzie kręcono film: "W środę 53-letni Mark McLeod został aresztowany po tym jak ochroniarze Disney’a zgłosili, że tydzień temu wypytywał gdzie znajdzie Cyrus".
Policja z Tybee aresztowała McLeoda już wcześniej w lipcu, pod zarzutem zakłócania  porządku i stawiania oporu. Próbował wtedy nieudolnie wtargnąć na teren planu filmowego. McLeod, po aresztowaniu, tłumaczył policji, że chciał się z nią "wreszcie" zobaczyć. Uważał, że ma do tego prawo, ponieważ jest potajemnie z Miley zaręczony.

O.P.

Komentarz tylko dla zalogowanych