Michał nie tylko jest aktorem. Zajmuje się również śpiewem, jest kompozytorem i tancerzem. Często określa się go jako "polskiego Presleya". Właśnie król rock and rolla jest jego największym idolem. Dlatego też, na koncercie pod tytułem "Poznaniacy pamiętają Presleya", Milowicz był gwiazdą wieczoru. Impreza została zorganizowana w ramach Międzynarodowych Targów Muzycznych Mitam, a odbyła się w niedzielę, 16 sierpnia, na dziedzińcu Urzędu Miejskiego w Poznaniu. Był to już trzeci z rzędu koncert upamiętniający rocznicę śmierci Króla Rock and Rolla.
Poza Michałem Milowiczem wystąpiły zespoły w międzynarodowych składach: Ant Akmens, Boogie Boys, Monalizy and The Devils.
Jak się jednak okazało, mało Poznaniaków jest fanami Elvisa Presleya. Na imprezie pojawiła się jedynie garstka osób, przez co dużo miejsc siedzących było pustych. Pomimo przygotowanego miejsca do zabawy, jedyną osobą tańczącą w rytmach rock and rolla był sobowtór Elvisa. Widać ludzie wolą słuchać teraz Dody i Lady GaGi, a największe hity dawnych lat poszły już w niepamięć.
A Wy, pamiętacie jeszcze Elvisa Presleya?
B.P.

Fragment koncetu "Poznaniacy pamiętają Presleya":

Komentarz tylko dla zalogowanych