Słowne potyczki Dody i prezesa Radia ZET są na żenującym poziomie Robert Kozyra, prezes i redaktor naczelny Radia ZET, w ostatnim numerze "Gali" nie szczędził słów krytyki polskim wokalistkom. Oberwało się Dodzie, Natalii Lesz i Kasi Klich. Najbardziej urażona poczuła się jednak Rabczewska tymi słowami: "Każde pokolenie musi mieć swoją Violettę Villas. Mamy takie szczęście, że są dziś aż dwie Violetty, bo drugą jest Wiśniewski. Ludzie uwielbiają dziwadła. Mimo że wszyscy znają Dodę, nikt nie potrafi zanucić żadnej jej piosenki. Nie wierzę też w jej wysokie IQ. To krótka kariera i chyba jesteśmy już w jej finale. Doda to tylko marketing. Ma słabe piosenki, tylko dobrze eksponuje biust. Mam nadzieję, że prawdziwy." W odpowiedzi Doda napisała na swoim blogu: "Nałykał się chłopaczyna spermy i poprzewracało mu się w głowie. Powinien w końcu zacząć promować polskich artystów, a nie wychwalać beztalencia zza granicy. Szczerze Panu współczuję Panie KoZERO patologicznego wręcz przywiązania do >>zachodnich świecidełek>chorym kosmopolityzmem
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.