Na nowej solowej płycie nie ma żadnych utworów skomponowanych przez narzeczonego Dody. Wbrew temu co sugerują niektórzy, ukochany Dody nie ma żadnego wpływu na kształt najnowszego krążka artystki. Nergal nie tylko nie skomponował żadnego z utworów do nowej płyty, ale sam nie wie co się na niej znajdzie.
"Adam kompletnie nie ma wpływu na to, co się dzieje z płytą i tak naprawdę ta płyta będzie dla niego jedną wielką niespodzianką. Raczej w duety wciągać go nie będę. Pracuję nad płytą sama z siedmioma producentami i nie chcę czuć żadnych wpływów" komentuje sytuację piosenkarka.
Nie trudno w to uwierzyć. W końcu do tej pory nikomu nie udało się przekonać Dody do niczego, czego sama nie chciała zrobić. Wokalistka nawet nie słucha sie własnego lekarza w sprawie noszenia szpilek. Dlaczego miałaby pozwolić na to, żeby ktoś na nią wpływał w sprawie muzyki.
"Wróżka mi powiedziała, że mam się słuchać samej siebie i tak robię. Płyta może będzie ostrzejsza od ostatniej, ale ostatnia była stricte popowa, a ja tak naprawdę jestem rock'n'rollową dziewczyną, o czym świadczą moje pierwsze trzy płyty" mówi Doda.
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.