Joanna Liszowska jest zakochana. Ta wiadomość rozniosła się niczym błyskawica pomimo, że to wielka „ tajemnica ”. Najpierw był głośny romans z Robertem Rozmusem, później prawie ślub z Tadeuszem Głażewskim, a teraz ... wszyscy milczą, choć aktorka daje się sfotografować z wysokim szatynem w pełnych miłości uściskach. Joasia kokieteryjnie podsyca atmosferę – „ Mogę tylko powiedzieć, że jestem bardzo szczęśliwa” – mówi na łamach „ Party”. Z kolei jej menadżer Maciej Mizgalski kategorycznie zabrania zadawać aktorce pytania o życie prywatne – „ Joasia nauczona bolesnym doświadczeniem nie będzie już ujawniać szczegółów ze swego życia prywatnego. Proszę to uszanować i nie nękać jej pytaniami o imię nowego ukochanego”– mówi dla „ Twojego Imperium”.
O co w tym wszystkim chodzi ? Czy to celowa manipulacja informacją, a może niezgranie menadżera z artystką ? Nie pytamy, nie nękamy !
ka
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.