Czasy mamy niepewne, dolar spada, cena ropy rośnie. Co powinny zrobić nasze gwiazdy, żeby kredyty ich nie zjadły? Tygodnik „Świat&Ludzie” donosi, że Rafał Maserak zaciągnął olbrzymi kredyt na mieszkanie. Kasia Cichopek z Marcinem Hakielem na swój 500-metrowy dom na warszawskim Wilanowie zadłużyli się na prawie trzy miliony złotych. Złośliwi mówią: – „Jak mogą, to biorą, bo na znaną twarz dostają łatwiej”. Czy rzeczywiście? – „Gwiazda polskiego show-biznesu, tak jak każdy człowiek, przechodzi standardowe procedury. Wszyscy muszą udokumentować swoją zdolność kredytową” – tłumaczy Tomasz Dobkowski, doradca „Open Finance” w rozmowie z XOXO. Tyle, że celebrities wykonują jeden z najbardziej niepewnych zawodów: żyją od roli do roli, od kontraktu do kontraktu. Co, jeśli któregoś dnia nie przyjdzie kolejne zlecenie i nie będzie z czego spłacić miesięcznej raty? – „Są dwa wyjścia” – mówi Dobkowski. – „Takie osoby powinny zapewnić sobie tzw. »poduchę finansową«, czyli odłożyć pewną rezerwę pieniędzy na czas, gdy nie będą miały dochodów. Albo sprzedać drogą nieruchomość, oddać kredyt, a za resztę kupić tańsze mieszkanie”. Oj, to nie ma jakichś mniej bolesnych sposobów?
mm
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.