Anna Mucha, lżejsza o kilka kilogramów, zdecydowała się na rozbieraną sesję dla Playboya. W październikowym numerze można zobaczyć aktorkę znacznie szczuplejszą. Podobno, jak sama twierdzi, nie skorzystała z pomocy Photoshopa. Od czasu Festiwalu w Gdyni we wrześniu 2006, waga Muchy stała się przedmiotem złośliwych i bezustannych komentarzy. Jej występ w roli konferansjerki został ostro skrytykowany, nie tylko z racji kontrowersyjnego sposobu prowadzenia gali, ale także z powodu mocno wyciętej sukienki. Kreacja projektu Macieja Zienia, odsłaniająca plecy, pokazała, że aktorka powinna pozbyć się kilku „nadprogramowych” kilogramów. Sama zainteresowana prawdopodobnie doszła do podobnych wniosków i chociaż trochę to trwało, w nowym wydaniu miesięcznika dla panów, można podziwiać efekty diety aktorki. Niewątpliwie do takiego wizerunku gwiazdy przyczyniły się również godzinny spędzone na sali tanecznej w towarzystwie Rafała Maseraka. Anna Mucha bierze bowiem udział w kolejnej edycji Tańca z Gwiazdami, gdzie wygląda imponująco i zbiera doskonałe noty od jury.
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.