Karolina Malinowska chyba zapomniała, że kolorowe magazyny nie służą do wylewania żółci.
Modelka słynie z tego, że jest żoną Oliwiera Janiaka i nosi ciuchy Prady. Tak przynajmniej było do tej pory. Teraz Karolina ma na swoim koncie dodatkowy znak rozpoznawczy. Jest nim publiczne wyparcie się ojca. – „ Ja nie znam ojca, to obcy człowiek. Teraz jestem dorosła, mam swoje życie i nie ma w nim miejsca dla tego pana. Dla mnie to jest tak, jakbyśmy rozmawiały o jakimś UFO” – wyznała na łamach „Gali” Malinowska. A swoją drogą, jaki jest cel mówienia na łamach kolorowych magazynów o swoich traumach z dzieciństwa? Karolina potrzebuje chyba już tylko współczucia.
ka
AKPA
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.