Pamiętamy ją, jak grała w klasy i bawiła się lalkami. Ale to już dawne dzieje. Ani się spostrzegliśmy, jak Ola Szwed, serialowa Eliza z „Rodziny zastępczej”, wyrosła na piękną kobietę. W sierpniu skończy „osiemnastkę”. „Czasy, kiedy się biłam z chłopakami już minęły” – wyznaje Ola w jednym z wywiadów. „Dostrzegam, że robię się coraz bardziej kobieca i doskonale wiem, że podobam się mężczyznom”. Jej nowy wizerunek, już od kilku tygodni, możemy podziwiać w show „Gwiazdy tańczą na lodzie”. Podczas wczorajszej promocji nowego zapachu Naomi Cambell „Seductive Elixir”, aktorka Olga Borys nie szczędziła Oli Szwed komplementów. Ochrzciła ją nawet mianem „polskiej Naomi Campbell”.
Fot. AKPA
Fot. AKPA
mr
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.