Zjawiskowa Marta Żmuda-Trzebiatowska zdradza kulisy najnowszej roli. Uważana przez wielu za ideał, jak każdy zmaga się z codziennymi problemami. Jest nie tylko seksowna i atrakcyjna, ale także ambitna i utalentowana. Ma to, o czym inne aktorki mogą tylko pomarzyć. Dyplom ukończenia warszawskiej filmówki jest jeszcze gorący, a ona już ma na koncie role filmowe, serialowe, okładki luksusowych miesięczników i uwielbienie widzów. Czy wszystko idzie jej jak z płatka? – „W momencie kiedy szłam na casting do filmu »Serce na dłoni« wiedziałam, że pan Krzysztof Zanussi ma pewne wątpliwości, czy powierzyć mi rolę Małgorzaty” – opowiada Marta Żmuda-Trzebiatowska w rozmowie z XOXO. Reżyser szukał do filmu dziewczyny nieatrakcyjnej, przegranej, szarej myszki (patrząc na Martę, nie trudno się dziwić, że miał wątpliwości). – „To zadziałało na mnie jak płachta na byka i zmobilizowało do tego, aby pokazać reżyserowi, że mogę taką rolę zagrać. Chyba się udało, bo wystąpiłam w tym filmie” – dodaje ze śmiechem Marta.
„Serce na dłoni” w szerokim obiegu zasłynął jako film Zanussiego, w którym wystąpi Doda. W obsadzie poza „królową” i Martą Żmudą-Trzebiatowską zobaczymy między innymi Borysa Szyca, Agnieszkę Dygant, Szymona Bobrowskiego. To będzie pierwsza czarna komedia Krzysztofa Zanussiego!
mr
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.