Festiwal z odgrzewanymi gwiazdami. Opolski festiwal piosenki zakończył się w minioną niedzielę. Jeśli ktoś jeszcze łudził się, że ta impreza może go czymś zaskoczyć, pogrzebał już chyba na dobre resztki swych nadziei. W konkursie Superjedynek triumfowali głównie artyści znani już od lat na polskiej scenie. Andrzej Piaseczny otrzymał aż trzy statuetki - w kategorii Artysta Roku, Przebój Roku (piosenka "Chodź, przytul, przebacz") i Superwystęp, czyli najlepszy występ sobotniego koncertu wybrany poprzez smsy widzów TVP.  W konkursie Premier zaprezentowało się kilka nowych zespołów gitarowych jak Pin, Freedom, The Cuts czy Pectus. Wszyscy przegrali jednak z Maciejem Maleńczukiem. Jedynym zaskoczeniem może być nagroda w kategorii Album Roku dla młodej Ewy Farny. Zespołem Roku z kolei został Afromental, a Debiutem Roku Natalia Krakowiak. Czy któraś z opolskich piosenek zrobi zawrotną karierę i stanie się choćby hitem nadchodzącego lata? Wątpliwe. Festiwal zamknął koncert zatytułowany "Duety: dobre bo (o) polskie". Zamysł jego twórców był taki, że młode gwiazdy zapraszają weteranów sceny polskiej. Piotr Kupicha wystąpił więc z Ireną Jarocką, Kasia Cerekwicka z Markiem Jackowskim z nieistniejącego już zespołu Maanam, Łzy z Jerzym Połomskim, Ivan Komarenko z grupą Bolter czy K.A.S.A. z  Voxem. Podsumowując tegoroczny festiwal dziennikarz, Hirek Wrona powiedział: ""Polska branża muzyczna jest po prostu biedna". Widać to bardzo po poziomie opolskiej imprezy. Jaki showbiznes, takie gwiazdy.

Komentarz tylko dla zalogowanych