Oglądanie „You can dance” jest już bez sensu. Tak twierdzą niektórzy.
Po odejściu z programu Anety Gąsiewicz rozgorzała wielka dyskusja na „Gronie”. „O boshe! Katastrofa! Załamka!!!”. Fani nastoletniej tancerki nie wiedzą, czy po tej stracie się jakoś pozbierają. „Pierwszy Patryk, a teraz ona! Gorszej tragedii nie mogło być! Oglądanie YCD jest już bezsensu!”. We wczorajszym odcinku właściwie każdy występ był świetny. Tancerze są coraz lepsi, coraz bardziej się starają, a stawka jest coraz większa. Do finału jest już bardzo blisko. Wczoraj było trudniej, bo każdy duet tańczył aż dwa razy. I jeszcze szok! Modern jazz Justyny i Kryspina, Michał Piróg przyjął owacjami na stojąco.
mr, pg
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.