Dyskotekowy szał ciał i elektroniczny bit z udziałem polskiej gwiazdy lat 80-tych, to najnowszy hit raperów Pono i Sokoła. „Będę brał cię. Gdzie? W aucie. Mnie? Cię, he he” – te kilka zdań cały czas przewija się przez głowy polskich internautów. Mało inteligentny tekst rozbawił w ciągu ostatnich kilku tygodni ponad milion odbiorców „YouTuba”, co jest niezłym wynikiem. Internauci są w niebowzięci: „Wypas”, albo „Partia Pana Kleksa najlepsza”, czy „Ha ha nie lubię ich, ale piosenka mi się podoba” – takie komentarze zostawiają fani radosnej twórczości Pono i Sokoła. Do udziału w nagraniu muzycy zaprosili samego Franka Kimono, którego przebój „King Bruce Lee, Karate Mistrz” nie schodził ze szczytów list przebojów polskich dancingów w latach 80-tych. Czy Piotr Fronczewski zachęcony sukcesem filmiku rozważy powrót swojego alter ego?
sc
Zobacz kolejny najchętniej oglądany polski filmik na międzynarodowym „YouTubie”:
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.