Otylia Jędrzejczak długo po spektakularnej porażce na igrzyskach olimpijskich w Pekinie zdradza szczegóły tamtego feralnego dnia.
– „ Trzymałam się, jak długo mogłam. Wyszłam z basenu i musiałam pójść do tych wszystkich dziennikarzy z całego świata i wytłumaczyć im, dlaczego popłynęłam tak, a nie inaczej. To było bardzo trudne. (...) Pamiętam, jak skończyłam z nimi rozmawiać, odwróciłam się i szłam już sama. To była chwila, kiedy nerwy puściły, łzy spłynęły po policzkach. Chciałam po prostu uciec, zaszyć się gdzieś na długo i żeby wszyscy dali mi spokój ”– wspomina Otylia w wywiadzie dla „ Vivy”.
Czy po tak traumatycznych przeżyciach będzie dała radę jeszcze wrócić do pływania ?
ma
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.