Aktorka, której wczoraj przyznano nagrodę w konkursie „ Róże Gali” w kategorii „ Piękny debiut” nie miała jednak życia usłanego różami.
Ojciec Marty jest znany w Przechlewie, gdyż pełni tam funkcję wójta gminy. Mieszkańcy chętnie opowiadają o swym wójcie, który imał się różnych zajęć, by córka została kimś. Rodzice Trzebiatowskiej byli nauczycielami, a w wakacje dorabiali jako wychowawcy na obozach. – „Na początku lat 90. ojciec Marty wyjechał do Niemiec. Znalazł pracę w piekarni. To był kawał ciężkiej roboty. Wstawał wcześnie rano i cały dzień pracował w uciążliwych warunkach. Ale po kilku latach jego wyjazdów, rodzina wyraźnie odżyła. Nie ma co ukrywać, dorobili się na saksach”– opowiada jeden z mieszkańców Przechlewa na łamach tygodnika „ Świat & Ludzie”.
Czy porzucone ambicje ojca zostały zrekompensowane karierą Trzebiatowskiej ? Chyba nie do końca. Rodzice marzyli przecież, by Marta została prawnikiem. Córka jednak postawiła na swoim choć sama mówi – „ Od początku czułam presję, że oczekiwania wobec mnie są ogromne.”
ka
TVN/C.Piwowarski/ZOOM
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.