Zamiast świętować z najbliższymi tak ważny dzień, gwiazda wolała biadolić nad sobą w łazience klubu, gdzie odbywała się impreza na jej cześć.







Przyjaciele Amy wynajęli salę w jednym z londyńskich klubów. Matka wokalistki, Janis Winehouse zamówiła urodzinowy tort w kształcie gitary. A, gdzie w tym czasie była solenizantka, która 14 września skończyła 25 lat? Piosenkarka spędziła pół wieczoru w łazience, przed lustrem krzycząc: – „Jestem brzydka!”. Wszyscy goście czekali z prezentami, obsługa klubu „London’s Jazz After Dark” z przejęciem oczekiwała na gwiazdę, ale ta olała sprawę. – „Amy jest bardzo samolubna. Siedziała cały czas z dala od nas, a potem wybiegła w środku nocy, nie zważając na gości oraz smutną matkę" – powiedział jeden z uczestników imprezy. Zachowanie artystki było wywołane narkotykami. Amy doprowadziła się do takiego stanu, że w ogóle nie kojarzy, co się wokół niej dzieje. Zraziła już wszystkich, nawet najbliższych.

sc

Komentarz tylko dla zalogowanych