Piosenkarka Kasia Kowalska wyznała, że cierpi na anhedonię, czyli nie odczuwa przyjemności.
– „Dla mnie szklanka może być do połowy pełna, ale za to wypełniona trucizną. Mam taką naturę, że zawsze widzę ciemne strony. Od lat z tym walczę. Chodzę na psychoterapię. Nie umiem się do końca niczym cieszyć. To się nazywa anhedonia” – zwierzała się Kasia Kowalska w jednym w wywiadów. 24 czerwca po raz drugi została mamą. Ma syna. Nie jest szczęśliwa? A może to tylko zwykła depresja poporodowa, o której ostatnio opowiadała Patrycja Markowska? – „Anhedonia to utrata zdolności odczuwania przyjemności przy czynnościach i przeżyciach, które zwykle jej dostarczały. Szczególne jej nasilenie obserwujemy na wiosnę oraz przy stanach depresyjnych, w tym depresji poporodowej. Najłatwiejszym lekiem na anhedonię jest słońce. Jak najwięcej słońca i spacerów w nim” – mówi psycholog Agnieszka Baranowska w rozmowie z XOXO.
wk
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.