Reżyser planuje odstawienie spraw zawodowych na bok i założenie rodziny. Problem w tym, że nie ma jeszcze kandydatki na matkę swoich dzieci. 46-letni Quentin Tarantino wyjawił swoje plany na przyszłość - chce zostać pisarzem i znaleźć kobietę, z którą mógłby założyć rodzinę. Uważa jednak, że ma na to jeszcze trochę czasu. "Przejdę na emeryturę w wieku 60 lat. To dobry wiek, by zakończyć kręcenie filmów. Mógłbym wtedy zacząć pisać powieści i recenzje filmowe. I wtedy wreszcie miałbym czas dla rodziny" - mówi Tarantino. Reżyser "Bękartów wojny" spotykał się wcześniej z Mirą Sorvino, Sofią Coppolą i Kathy Griffin. Jak sam przyznaje, myśl o zostaniu ojcem przytłaczała go w przeszłości, ale już od kilku lat ma inne poglądy na tę sprawę. "Jeszcze 5 lat temu byłem kompletnie zafiksowany na punkcie dzieci - bardzo chciałem je mieć. Teraz trochę się już uspokoiłem, ale nadal chcę zostać kiedyś ojcem. Jednak w tej chwili najważniejsza jest dla mnie praca" - opowiada w wywiadzie dla brytyjskiego "The Times". Wiek emerytalny kojarzy nam się raczej z niańczeniem wnuków, a nie własnych dzieci. Czy podstarzały Quentin znajdzie wtedy chętną do rodzenia mu dzieci?
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.