Paweł Małaszyński po godzinach zamienia się w rockowego wokalistę. To kiedy wreszcie ta płyta? Może i nie tańczy na lodzie, nie całuje się z fokami, ale na pewno potrafi śpiewać. I jak mówią wtajemniczeni całkiem nieźle. Założył nawet zespół „Cochise” razem z kolegami z Białegostoku. Na razie grają tylko dla przyjemności, ale będą walczyć o szansę wydania krążka. – „Nie nagrali jeszcze płyty. Na razie tylko przymierzają się do nagrania drugiego dema, które będą wysyłać do różnych wytwórni. W końcu, żeby nagrać płytę trzeba to zrobić profesjonalnie, a nie w garażu” – tłumaczy kolega Pawła Małaszyńskiego w rozmowie z XOXO. Wydać cokolwiek byłoby łatwe ze względu na świetnie rozpoznawalnego wokalistę. Ale jak widać, zespół zdaje sobie sprawę, że trzeba jeszcze czymś zainteresować słuchaczy.
wk
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.