Zrobiła karierę w Hollywood, w Polsce z gracją przechadza się po czerwonym dywanie. Ale jeszcze kilka lat temu klepała biedę, jak szary hydraulik na emigracji.
Iza nie ukrywa, że na początku drogi aktorskiej, będąc jeszcze nastolatką, ledwo wiązała koniec z końcem. – „Mama wróciła do Polski, żeby zarabiać na mój pobyt” – zwierza się w jednym z wywiadów. – „A ja nie mówiłam jej, że te pieniądze zamiast na miesiąc, starczały na tydzień”. Przedsiębiorcza dziewczyna musiała sobie jakoś radzić. – „Dorabiałam sprzedawaniem baterii na ulicy, chodziłam na spotkania AA, bo wiedziałam, że tam częstują ciasteczkami”. Zdarzało jej się nie opuścić ani jednej mszy, na których wiedziała, że będzie poczęstunek dla wiernych. – „Poza strawą duchową wychodziłam z kieszeniami pełnymi muffinek…” – dodaje aktorka. Uporem i determinacją osiągnęła swój cel i dzięki temu dziś spełnia swoje najskrytsze marzenia.
mm
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.