Młoda aktorka przyznaje, ze omal nie zrujnowała sobie życia przez nałóg jakim był hazard. By zagrać potrafiła wymknąć się z domu w samym tylko szlafroku. Agnieszka Włodarczyk otwarcie przyznaje się do swojej słabości.– „ Potrafiłam niemalże w szlafroku wieczorem wybrać się do kasyna, żeby zagrać. To było silniejsze ode mnie. Na moją niekorzyść pierwszy raz, gdy zagrałam, to wygrałam. I była to kwota pięć razy większa od tej, którą zainwestowałam. To było dla mnie bardzo kuszące. Po pierwszej wygranej potem cały czas przegrywałam. Ale chodziłam grać dalej, żeby wygrać to, co przegrałam. Aż w końcu postanowiłam to wszystko zakończyć”. – wyznała aktorka podczas jednego z radiowych wywiadów.
ma
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.