Policja bada przyczyny śmierci Michaela Jacksona. "Król Popu" czuł się podobno dobrze w ostatnich dniach swego życia, dlatego tak szokująca jest dla wszystkich wiadomość o jego nagłej śmierci. Piosenkarz zmarł na skutek zatrzymania akcji serca. Pierwsza autopsja nie wykazała jednak dlaczego do tego doszło. Dopiero szczegółowe badania potwierdzą przyczynę za kilka tygodni. Nieoficjalnie przypuszcza się, że atak serca mógł być wywołany zastrzykiem z demerolu - silnego leku przeciwbólowego, który Jackson przyjmował już od bardzo dawna. Śmiertelną dawkę miał wstrzyknąć gwiazdorowi jego osobisty lekarz. Policja zdążyła przesłuchać już lekarza i stwierdziła, że mężczyzna nie ponosi jednak odpowiedzialności za śmierć muzyka. Słabe serce Jacksona nie wytrzymało po prostu uzależnienia od silnych leków. Na oficjalne oświadczenie musimy jeszcze trochę poczekać.
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.