Raper nie zbliży się więcej do Rihanny Od miesięcy kolorowa prasa rozpisywała się na temat Rihanny i Chrisa Browna. W lutym wokalistka została pobita przez swojego chłopaka, a zdjęcie jej poturbowanej twarzy obiegło świat. Rihanna początkowo starała się nawet ochronić Browna przed wymiarem sprawiedliwości, jednak ostatecznie zdecydowała się zeznawać przeciwko niemu. Podczas wczorajszej rozprawy raper, zeznając pod przysięgą, po raz pierwszy przyznał się do winy. Uniknął jednak kary więzienia. Wymierzono mu karę półrocznych ciężkich robót publicznych. Chris będzie musiał po osiem godzin dziennie sprzątać ulice, czyścić ciężarówki i dbać o trawniki. Dodatkowo ma zakaz zbliżania się do Rihanny na odległość 45 metrów. Oprócz tego dostał pięcioletni nadzór kuratora sądowego i zobowiązany jest stawiać się w sądzie raz na trzy miesiące. Aby zapobiec kolejnym dramatom, jaki zgotował własnej dziewczynie, Brown obowiązkowo weźmie udział w rządowym programie zwalczającym przemoc domową. Za złamanie któregokolwiek z zakazów grozi mu do czterech lat więzienia. Sąd w Los Angeles potraktował go jak każdego innego oskarżonego w podobnej sprawie i nie zastosował żadnej taryfy ulgowej. Z dala od damskiego boksera Rihanna może już spać spokojnie.
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.