Śmierć bardzo popularnego w Stanach dj'a, poruszyła środowisko gwiazd. W Polsce mało kto o nim słyszał, za to na amerykańskich portalach mówi się głównie o tym. Gwiazdy składają kondolencje i zamieszczają komentarze na temat artysty. Dzień po wiadomości o śmierci DJ AM, członkowie zespołu Blink-182, po wyjściu na scenę podczas występu w Comcast Theater, oddali mu cześć. "Wczoraj straciliśmy bardzo dobrego kolegę" – rozpoczął gitarzysta Mark Hoppus: "Nazywał się Adam Goldstein, najprawdopodobniej znacie go jako DJ AM. Był innowatorem i geniuszem i kochał muzykę bardziej niż jakikolwiek człowiek na tej planecie, a ponad wszystko był wspaniałym kumplem. Robimy wszystko co możemy, aby jakoś przejść przez tą noc, ale chcielibyśmy zgasić na chwilę światła i mieć moment ciszy dla naszego przyjaciela Adama".
Wcześniej, tego samego dnia, jego kolega Travis Barker, perkusista zespołu Blink-182, zamieścił komentarz na portalu Twittter: "Nigdy nie zapomnę o tym, co razem przeszliśmy i za każdym razem jak gram myślę o Tobie. Byłeś niezwykłym przyjacielem, dj’em i człowiekiem". Perkusista przeżył z nim katastrofę lotniczą w zeszłym roku.
Nie tylko Blink-182 oddali hołd swojemu koledze. Adam był filarem sceny klubowej w całym kraju. Regularnie występował w Las Vegas, a każdy piątkowy wieczór w Palms Resort Casino i Rain Nightclub, noc należała do niego. Klub uczcił jego pamięć na swój sposób. Litery neonu wygaszono pozostawiając jedynie litery A i M. Gości klubu poproszono o chwilę ciszy, następnie zaprezentowano zdjęcia, do których jako podkład muzyczny wybrano piosenkę Diddiego "I’ll Be Missing You".
Przyczyny śmierci wydają się jasne, jednak ciało poddano autopsji. Pobrane próbki tkanki poddano badaniom i toksykologii. Chociaż Goldstein miał przeszłość związaną z narkotykami utrzymywał, że od 11 i pół roku jest czysty. Od pół roku, razem z innymi uzależnionymi, starał się wytrwać w trzeźwości. Ostatnio wziął udział w reality show programu MTV "Gone Too Far", w którym zaangażował się w pomoc innym uzależnionym, by wskazać im drogę do skończenia z nałogiem.

Komentarz tylko dla zalogowanych