Kogo zobaczymy na wrześniowej okładce "Cosmopolitan"? Oczywiście Megan Fox. Czego się dowiemy? Paru nowych faktów z jej życia, poglądów i fantazji. Najdziwniejsza fobia: "Dotykanie gazety".
Rzecz na którą zawsze chciałaś odpowiedzieć "tak": "The Hannah Montana Movie".
Idealna randka: "Seksowna kanapka z Andy'm Sambergiem i Jonahem Hillem".
Kiedy najbardziej byłaś przerażona? "Za każdym razem jak wychodzę na scenę – natychmiastowa biegunka".
Czy jesteś w stanie zliczyć facetów, których rozebrałaś, na jednej ręce? "Nigdy nie nazywam ich facetami. Zawsze nazywam ich chłopcami. Może to kompleks wyższości – moja potrzeba trzymania ich pod butem".
O władzy kobiety w związku hetero: "Kobiety mają władzę, bo mamy waginy. Jeżeli jesteś w heteroseksualnym związku i jesteś kobietą – wygrywasz".
O potrzebie monogamii: "Nie mam żadnego problemu ze zdeklarowaniem się – nie możesz mieć prawdziwego związku bez tego. Mogę włączyć przycisk w mojej głowie, i nawet jeżeli następny Brad Pitt będzie stał obok, nie spojrzę na niego. Ale guzik mogę też wyłączyć i wtedy kolekcjonuję atrakcyjnych chłopców". (Megan od dłuższego czasu spotyka się z Brianem Austinem Green)
O nieuleganiu urokowi hollywoodzkich aktorów: "To zabawne kiedy ktoś liczy na to, że Ciebie zaliczy, a odchodzi ranny. Robię z tego grę, więc nie wiedzą czy ich podrywam czy po prostu zwodzę. Niektórzy aktorzy potrafią w rozmowie wtrącić coś o swoim prywatnym samolocie, chcą wyjść na mocniejszych, ale ja mam to w d****. Nie potrzebuję władzy kogoś innego. Wolę zdobywać własną".
O.P.
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.