Daniel Radcliffe odrzucił propozycję zagrania w prequelu "Władcy Pierścieni". Nie chce grać roli młodego Bilbo Bagginsa. Od dawna mówiło się o tym, że główna gwiazda serii filmów "Harry Potter" powinien znaleźć się w obsadzie filmu o hobbitach. Aktor sam jednak wycofuje się z tego przedsięwzięcia. "Musiałbym odmówić, gdybym został o to naprawdę poproszony. Szczerze mówiąc, nie sądzę, by producenci naprawdę mnie chcieli. Ta rola jest zbyt podobna do mojej poprzedniej. Cokolwiek będę robił w przyszłości z pewnością nie będzie już związane z baśniami i czarodziejami!" - wyznaje Radcliffe. Aktor pracuje obecnie nad dwiema ostatnimi częściami sagi o Harrym Potterze. W roli Bilbo Bagginsa najchętniej sam zobaczyłby szkockiego aktora Jamesa McAvoy'a. "James McAvoy jest fantastyczny! Myślę, że to właśnie on powinien wcielić się w tę postać. Ja już zagrałem w filmie fantasy. Co prawda, James również - wystąpił oczywiście w >>Opowieściach Z Narnii
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.