To nie pierwszy raz, kiedy zobaczymy go w roli muzyka. Już raz zagrał organistę w komedii u „Pana Boga za piecem”. A teraz zobaczymy go w filmie krótkometrażowym. Aktor zagrał DJ-a w najnowszej produkcji Marii Sadowskiej „Non Stop Kolor”.
– „Wcieliłem się w rolę kolegi głównej bohaterki. Nic nas nie łączy poza relacjami kumpelskimi. Wspólnie gramy w nocnych klubach. Jestem DJ, ona MC” – opowiada Janek Wieczorkowski w rozmowie z XOXO. Przyznaje, że od czasu odejścia z „Klanu” głównie nastawia się na aktorstwo filmowe. A ponieważ kocha muzykę, marzy, żeby być takim aktorem, jak Jimi Hendrix był gitarzystą czy Miles Davis jazzmanem. Czy musiał się jakoś specjalnie przygotowywać do tej roli? – „Jestem aktorem, więc moim zadaniem jest wcielić się w daną postać tak, by wypaść naturalnie. Co nie znaczy, że od razu nabywam profesji, jak w przypadku tej produkcji. »Non Stop Kolor« opowiada o pokoleniu trzydziestolatków, którzy poszukują wciąż siebie i swojej drogi” – dodaje Janek.
sc
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.