Gwiazda dość długo milczała na temat śmierci swojego brata i starała się nie komentować całego wydarzenia. Teraz jednak w wywiadzie dla ABC opowiedziała o dniu, kiedy dowiedziała się o tragedii, a także kogo za nią wini. Artystka przekonana jest, że odpowiedzialny za śmierć króla popu jest doktor Conrad Murray, gdyż to on miał kontrolować ile lekarstw przyjmuje Michael, a także monitorować jak one na niego działają. Janet dowiedziała się o tym, że brat trafił do szpitala od swojej asystentki, kiedy przebywał w swoim domu w Nowym Jorku. Piosenkarka zaczęła dzwonić do swoich najbliższych, m.in. do matki, brata Tito, siostry La Toya i bratanka Austina, prosząc ich by informowali ją na bieżąco, co się dzieje z Michaelem. Kiedy w końcu dowiedziała się, że król popu odszedł nie mogła w to uwierzyć i było to tak nierealne jak sen. Janet przyznała, że wciąż jest jej ciężko pogodzić się z tragedią, a akceptacja tego faktu jest niezwykle trudna. Janet, która nie tak dawno krytykowała swoją rodzinę o to, że zbyt często i zbyt chętnie opowiada mediom o tragedii Michaela, chcąc się w ten sposób wypromować, teraz sama robi to samo. Czyżby nagrywała jakąś nową płytę?...
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.