Marta Żmuda-Trzebiatowska zdradza, czy jest gwiazdą, czy zawstydzają ją komplementy na temat jej urody i czy czuje się drugą Joanną Brodzik. Prasa uznała ją za drugą „Magdę M”, a ta bardziej złośliwa mówiła nawet, że „TVN wychowuje sobie następczynię zajętej życiem osobistym Joanny Brodzik”. – „Nie wiem, skąd się wzięło to porównanie, przecież jesteśmy zupełnie inne” – zastanawia się Marta Żmuda-Trzebiatowska w rozmowie z XOXO. – „Być może jesteśmy ze sobą porównywane, bo serial, w którym gram »Teraz albo nigdy« jeszcze przed emisją okrzyknięty został drugą »Magdą M«”. Jakoś wcześniej, np. gdy grałam w »Twarzą w twarz« nikt nas nie porównywał”. Z drugiej strony nie ma się czemu dziwić, bo obie panie są oszałamiająco piękne. – „Te wszystkie komplementy na temat mojej urody są miłe. Jednak ja sama na to tak nie patrzę, bo to nie jest dla mnie najważniejsze. Jestem zwykłą, normalną dziewczyną, jak każda w moim wieku” – mówi skromnie Marta.
mm
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.