Fani Amy Winehouse wygwizdali ją! Pierwszy po odwyku narkotykowym występ okazał się totalną klapą. 24-letnia Amy (laureatka 5 nagród Grammy) zdecydowała się jakiś czas temu zakończyć swój długi i wyczerpujący romans z prochami. Jednak powrót do artystycznej rzeczywistości okazał się trudniejszy, niż się spodziewała. Na pierwszy, po opuszczeniu przez nią kliniki leczącej uzależnienia, koncert w Lizbonie przybyło 90 tysięcy fanów. A Amy? Najpierw spóźniła się godzinę. Kiedy już wyszła na scenę wyglądała okropnie: przygaszona, zniszczona twarz, obandażowana ręka i z ranami na lewym ramieniu oraz wielką szramą na szyi. Podczas koncertu wokalistka rozmawiała swobodnie z jednym z członków jej zespołu, bawiła się włączonym mikrofonem i ssała cukierki na gardło. Rzeczywiście chwilami całkowicie traciła głos. Widzowie nie kryli rozczarowania, rozlegały się pełne dezaprobaty krzyki, gwizdy. W pewnej chwili Amy bez wyjaśnienia w ogóle zeszła ze sceny. Szybko jednak wróciła. – „Ból gardła” – poinformowała krótko fanów. „Żenada” – podsumowali jej występ fani.
mis
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.