Michał Milowicz pomimo wypadku nie mógł zrezygnować z tańca na lodzie, bo zbyt wiele interesów firmuje swoim nazwiskiem. Pomimo że ma aż tyle talentów, panicznie boi się o swoją przyszłość. Milowicza znamy jako aktora, piosenkarza, tancerza, a ostatnio nawet restauratora i developera. Po co to wszystko ? Tygodnik „ Na żywo” wyśledził, że gwiazdor jest tak zdeterminowany, gdyż swoim nazwiskiem firmuje wiele interesów. Podobno zniknięcie z telewizji mogłoby położyć na łopatki biznesy w które się uwikłał. A wiadomo, że telewizja jest najlepszym nośnikiem reklamy. Stąd nie dziwi, że nawet poważny wypadek nie był w stanie powstrzymać Michała przed występami w programie „ Gwiazdy tańczą na lodzie”. – „ Aktorstwo to niestabilny zawód. Raz grasz, a innym razem schodzisz na boczny tor. Dlatego zająłem się innymi dziedzinami” – tłumaczy się Milowicz i dodaje, że ciuła pieniądze na przyszłość. Czyżby aż tak bardzo obawiał się, że zostanie na lodzie ?
ka
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.