Ojciec Kingi Rusin zmarł trzy lata temu. Prezenterka mówi, że wrodziła się w niego, ale nie byłaby w stanie przetrwonić wszystkiego tak, jak on.
– „ Wrodziłam się w niego, jeżeli chodzi o podejmowanie ryzyka w sprawach związanych z finansami, z biznesem. Natomiast zdecydowanie nie, jeśli chodzi o rozrzutność. Był w stanie wszystko przetrwonić. Nie potrzebował poczucia bezpieczeństwa. Żył z dnia na dzień. Ja nie. ”– wyznała prezenterka na łamach magazynu „ Świat i ludzie”. Dziennikarka rzeczywiście ma głowę na karku. Prowadzi program w tv, zarządza agencją Public Relations, jest właścicielką linii kosmetyków, a ostatnio poinformowała nawet, że chciałaby napisać książkę poradnikową dla ludzi mających problemy z życiem. Kinga nie marnuje więc czasu i możliwości zarobienia sporej kasy. Miejmy nadzieję, że nie przetrwoni swojej fortuny tak, jak ojciec.
ka
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.