Stephen Gately, członek irlandzkiej grupy Boyzone nie żyje! Przyczyny śmierci nie są jeszcze znane. Piosenkarz miał zaledwie 33 lata i zmarł w sobotę na hiszpańskiej wyspie Majorka, gdzie przebywał na wakacjach. Wokalista należał do boysbandu, który powstał w Dublinie w 1993 roku, i swego czasu odnosił międzynarodowe sukcesy. Początkowo Boyzone wykonywali covery przebojów z lat 70. i w sumie grupa wydała cztery płyty, z których każda stała się numerem jeden na listach przebojów. W skład zespołu, poza Stephenem, wchodzili również Ronan Keating, Mikey Graham, Shane Lynch i Keith Duffy. Boyzone nie grali już od jakiegoś czasu razem, ostatni krążek „By Request” wydali w 1999 roku, ale przygotowywali się do powrotu na scenę. W tym czasie Gately próbował sił w karierze solowej, grał w teatrze, wystąpił w brytyjskiej wersji „Tańca na lodzie” i poślubił swojego partnera Andrew Cowlesa. Nie wyjaśniono jeszcze przyczyn śmierci piosenkarza, wiadomo tylko, że wieczorem był na imprezie, wypił kilka drinków i wrócił do hotelu. Jego przyjaciele i znajomi opłakują niespodziewana śmierć muzyka.
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.