Ona z jego powodu zrezygnowała z pracy w Polsacie. Teraz on staje za nią murem. Tabloidy i portale prześcigają się w kąsaniu prowadzącej „Wiadomości” w TVP1: że jest kapryśna i konfliktowa, że jest sprzedajną dziennikarką, że już wylatuje, itd. A sama Hanna Lis twierdzi, że współpraca z zespołem „Wiadomości” układa się wzorowo. Gdzie leży prawda? Trudno ocenić, jednak dla Tomasza Lisa miarka już się przebrała. – „Jeśli głupia blondynka czyta to, co jej każą, to potwierdza, że jest głupią blondynką, ewentualnie jest sprzedajną blondynką. Jeśli wyraża swoje zdanie, to znaczy, że jest histeryczna, nieznośna, kapryśna. I z taką kampanią mamy do czynienia. Wobec mojej żony prowadzona jest ordynarna, niegodziwa, wstrętna, kłamliwa, żałosna nagonka. Żona będzie w »Wiadomościach« właśnie po to, by pilnować jak najlepszych standardów” – grzmiał Tomasz Lis w radiu TOK FM.
wk
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.