Pierwszy koncert piosenkarki nie został przyjęty dobrze przez fanów. Podczas pierwszego koncertu w Australii, Houston nie wypadła najlepiej przed fanami. Do tego stopnia nie spodobała się publiczności, że część z nich poprosiła o zwrot pieniędzy.
46 letniej piosenkarce już po dwóch piosenkach zaczęło brakować tchu. Następnie po tym jak zrobiła sobie krótką przerwę, na scenie pojawiła się z ręcznikiem do ocierania potu. Po prześpiewaniu paru następnych utworów, podczas których zdarzało jej się kaszleć i niekiedy fałszować, Whitney zeszła ze sceny na przerwę. W tym czasie publiczność zabawiał swoim głosem jej brat Gary Houston.
Cały koncert można zdecydowanie uznać za nieudany. Ostatniego numeru "I Will Always Love You" wokalistka nie była w stanie zaśpiewać poprawnie. Tuż przed kulminacyjnym momentem piosenki Whitney musiała sięgać po coś do picia oraz ręcznik niszcząc cały klimat utworu.
Nie zapowiada to najlepiej reszty trasy koncertowej. Miejmy nadzieję, że podczas kolejnych występów Houston bardziej się postara.
Komentarz tylko dla zalogowanych
Uwaga!
Ta podstrona może zawierać treści o charakterze erotycznym, wulgarnym lub kontrowersyjnym. Przechodząc na tę podstronę
oświadczasz, że dokonujesz tego w pełni świadomie i dobrowolnie oraz że posiadasz ukończone 18 lat.